"Ogromny, obrzydliwy stwór, wyglądem zbliżony do gigantycznej ropuchy, przysiadł na szczycie monolitu. W jego przerażających oczach odbijały się wszelkie przeklęte okropności i ohydne tajemnice śpiące w miastach pod powierzchnią morza, unikając dziennego światła pośród jaskiń od zarania pogrążonych w mroku. Tak więc ta koszmarna istota, którą przeklęte rytuały, okrucieństwo i rozlew krwi przywołały z ogarniętych ciszą wzgórz, łypiąc, spoglądała teraz w dół na swych zwierzęcych wyznawców.."
Robert E. Howard, Black Stone